Gdy wprowadzono stan wojenny, władza ludowa uznała, że ma powody, by internować Janusza Krupskiego. Prócz tego, że przeciwstawił się utworzeniu SZSP na KUL-u, że będąc prezesem samorządu studenckiego występował
przeciwko ideologii komunistycznej, że redagował nielegalne „Spotkania”, miał jeszcze sporo innych „grzechów” na sumieniu
– W czerwcu 1976 wraz z kolegami przekazał odbywającemu się w Warszawie Zgromadzeniu Młodzieży i Studentów Europy list otwarty, opisujący przypadki łamania praw człowieka w Polsce.
– Na przełomie lat 1976 i 1977 zbierał podpisy pod apelem o powołanie sejmowej komisji dla zbadania okoliczności wydarzeń czerwcowych w Radomiu i Ursusie.
– Był sygnatariuszem ogłoszonego 23 sierpnia 1979 apelu Komitetu Porozumienia na rzecz Samostanowienia Narodu o wolne wybory w Polsce.
– Od jesieni 1980 do grudnia 1981 roku był koordynatorem Sekcji Historycznej przy Międzyzakładowym Komitecie Założycielskim, następnie Zarządzie Regionu NSZZ „Solidarność” w Gdańsku./ Efektem prowadzonych przez niego prac dokumentacyjnych była książka zbiorowa Grudzień 1970(Paryż1986). W nocy z 12 na 13 grudnia jechał z Gdańska do Lublina, więc uniknął internowania. Rano nie wrócił do domu, zaczął się ukrywać .” Ja myślałem o tym, żeby nie tylko przetrwać, uniknąć zatrzymania, ale i żeby coś dalej z tym robić – taki jest sens tego bycia na wolności.”Ukrywał się najpierw w Lublinie, potem w Warszawie /miedzy innymi w domach przyjaciół Krzysztofa i Joli Jedlińskich i Profesorostwa Petykiewiczów/, w Śledziejowicach, przez pewien czas w górach. Spotkania ukazywały się nadal.